Rozdział 559

Uśmiechnął się złośliwie, siadając przy wyspie kuchennej. "Wystarczająco długo, żeby wypić kawę i dowiedzieć się, jak się ma moja córeczka. Potem znikam ci z oczu."

"U mnie dobrze. Mam do złamania firewall dla firmy w Seattle, który jest 'nie do przejścia'." Przewróciłam oczami. "Już znalazłam dwa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie