Rozdział 567

Daisy

NIE DZWONIŁAM na policję. Zadzwoniłam do ojca, wpisując kod alarmu, aby zatrzymać nieustanne pikanie, podczas gdy przewijałam na jego numer.

"Co do cholery, Ducky? Kto jest na kamerach?" Ojciec zapytał, jego głos był szorstki, ponieważ oczywiście został obudzony.

Przygryzłam wargę i stłu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie