Rozdział 60

Payton

RANO W DNIU DZIĘKCZYNIENIA obudziłam się podekscytowana. Nie widziałam Alexa od poranka po wieczorze dziewczyn, kiedy powiedział mi, że ma "sprawy klubowe", więc nie mogliśmy się spotkać. Odwiózł mnie do domu, szybko pocałował i zniknął. Co gorsza, tydzień minął nam tak szybko, że udało nam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie