Rozdział 64

Payton

Skinęłam głową. "Twoje, ale to też oznacza, że jesteś mój."

Zachichotał. "Tak, Payton. Jestem twój."

"Tak długo, jak to jest jasne."

"Boże, kocham cię," wyszeptał z uśmiechem.

"Też cię trochę kocham, kochanie."

Wziął moją rękę, pocałował moją dłoń, a potem poprowadził mnie do nieo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie