Rozdział 682

"Na końcu korytarza jest winda," powiedziałem.

"Dasz radę dojść do końca korytarza?" zapytała Katie.

"Tak, daj mi chwilę," odpowiedział Gio.

"Dobrze," powiedziała Katie. "Wezmę jego chodzik i zaraz wracam."

Zamknąłem za nią drzwi, potem chwyciłem torby i zacząłem rozkładać zakupy.

"Fizzy, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie