Rozdział 706

Waverly

Grudzień—około rok później…

"KOCHANY, ZACZYNAMY!" zawołałam.

Gio wszedł do salonu, w ręce trzymając butelkę Jim Beam i cztery szklanki do shotów.

"Po co to?" zapytałam.

Usiadł na kanapie. "Za każdym razem, gdy ktoś powie małe miasteczko, przejęcie farmy albo witamy z powrotem...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie