Rozdział 95

Carter

Jedenaście miesięcy później...

"Cassidy!" Pierre uśmiechnął się szeroko i wyciągnął ramiona w moim kierunku, gdy weszłam do sali ćwiczeń. "Vous êtes magnifique!"

Zaśmiałam się, przyjmując podwójny pocałunek w policzki i przytulając go z powrotem. Zrzuciłam torbę na podłogę i wyciągnęłam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie