Zbawiciele

Levi nadal nie wrócił po mnie, kiedy się obudziłam. Mogłam tylko mieć nadzieję, że miał ważniejsze sprawy do załatwienia niż ja. Pokój był wciąż jasny, co uniemożliwiało mi określenie, która to była godzina — lub ile czasu minęło.

Pocierając bolące skronie, czułam, jak moje serce pulsuje za oczami....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie