Mokre spotkanie

Pierwsze światło świtu pojawiło się na horyzoncie, gdy w końcu dotarliśmy na nasze terytorium. Byłam kompletnie wyczerpana, trzymając się ramienia Kairna, kiedy wreszcie weszliśmy przez bramę.

„Luna! Dzięki Bogu!” Juniper objęła mnie w uścisku, trwającym tak długo, że Novic musiał ją odciągnąć.

„C...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie