Żałoba

(POV Tajemniczy)

Temperatura spadła, gdy wiatr się nasilił, a ja zacisnąłem szczęki, aby stawić czoła przeszywającemu zimnu. Moje palce drętwiały, ale nadal trzymałem lornetkę, obserwując, jak płomienie pochłaniają wszystko – drewno, ciało i kości.

Luna stała kilka kroków dalej, jej ciało drżało, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie