Kochankowie i żony

„Gotowa, kochanie?” zapytał Kairn, kładąc rękę na moich plecach, gdy tylko samochód podjechał na podjazd.

„Jasne,” odpowiedziałam sztywno, kiwając głową. Kierowca otworzył dla nas drzwi, a potem załadował moją walizkę do bagażnika. Zawahałam się, rzucając ostatnie spojrzenie na dom Silverstone'ów. ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie