Goździk

Goździk... Moje gardło ściskało się, gdy na nią patrzyłem. Była wysoka, promieniowała cichym rodzajem piękna, takim, za którym mężczyźni gotowi byliby się przewracać. Nic dziwnego, że Skye nie chciał mieć ze mną nic wspólnego, była po prostu olśniewająca.

"Akurat wychodziłam," odpowiedziała, obdarz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie