Twarde pigułki do połknięcia

Było zbyt dużo informacji do przyswojenia, gdy Kairn oprowadzał mnie po tym absurdalnie wielkim dworze. Pokoje zlewały się w jeden niekończący się strumień i na końcu jedyne, co zapamiętałam, to gabinet—jeśli można to tak nazwać—wypełniony trzema ogromnymi ścianami książek i dwoma parami podwójnych ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie