Limbo

Przez kolejne dwa tygodnie czułam się jak w dziwnym zamgleniu. Godziny ciągnęły się niemiłosiernie, a jednak dni mijały, zanim zdążyłam się zorientować. Istniałam w dziwnym limbo, nie do końca przytomna, ale też nie śpiąca.

Nie wychodziłam z pokoju: nie widziałam w tym sensu. Kairn przychodził do m...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie