Voyeuryzm

„Dlaczego uprawiamy aż tyle tojadu?” zapytałam.

„Och, no cóż, używamy go… do broni i takich tam,” odpowiedziała Poppy lekceważąco. Coś w jej oczach mówiło mi, że nie była całkowicie szczera, ale nie drążyłam tematu. Jeszcze nie byłam jej Luną.

Szłyśmy między rzędami, a ona wskazywała na niektóre z...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie