Inny rodzaj kąpieli

„Czy to coś złego?” odparłam, uśmiechając się szerzej. Przeszłam powoli przez łazienkę, siadając mu na kolanach. Fakt, że oboje byliśmy nadzy, nie umknął nam, gdy owinęłam ramiona wokół jego szyi, delikatnie przesuwając palcami po jego skórze.

„Wiesz, nigdy nie myślałam, że to powiem,” wyszeptałam,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie