Nagła zmiana

Nie chciałam nawet myśleć o Skye we mnie. Wzdrygnęłam się i wzięłam łyk kawy. „Porozmawiamy o tym, jak to się stało, że zbłąkany wilk znalazł się na naszym terenie?” zapytałam cicho, patrząc na niego. „Mówiłeś, że to się nie zdarzy.”

„Nie zdarza się,” odpowiedział, a mięśnie jego szczęki się napięł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie