Poranek

Nie byłam pewna, czy Novic faktycznie przekazał moją prośbę, czy Juniper po prostu zdecydowała, że potrzebuję snu, bo kiedy się obudziłam, słońce już wzeszło, rzucając ciepły blask na moją sypialnię.

Na tylnej stronie drzwi wisiała sukienka, wciąż owinięta w lniany worek, czekając na mnie jak duch ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie