Rozdział 140 - Nadal nie mogę uwierzyć, że przez cały ten czas miałem rodzinę

"Witaj z powrotem, Layla." Nowy, głęboki głos przerwał moje myśli, zmuszając mnie do spojrzenia na osobę. Moje oczy padły na kolejną parę zielonych oczu, zbliżającą się do nas z szerokim uśmiechem, a mój żołądek zawirował na widok tej postaci. To był Landon, i on też tu był.

Odciągnęłam się od uścis...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie