Rozdział sześćdziesiąt dziewięć - Wspomnienia

Sytuacja jest tak dziwna.

Westchnąwszy, ocieram już wyschnięte łzy z twarzy i rozglądam się, widząc, że wszędzie jest nadal ciemno. Słyszę jakieś głosy na zewnątrz, więc próbuję się podnieść, ale natychmiast jęczę, gdy czuję, jak całe moje ciało boli.

Cholera. Czy oni mogliby zapewnić małe, wygodn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie