Rozdział siedemdziesiąty ósmy - Nie myślałem jasno, kiedy ją odepchnąłem.

Raphael's P.O.V.

Minęły trzy dni. Minęły trzy męczące dni, odkąd ostatni raz słyszałem coś od Camili lub widziałem ją na własne oczy. Jest prawie siódma rano, a ja nie zmrużyłem oka przez całą noc. Ba, nie mogłem zasnąć od trzech dni. Jaki wilkołak mógłby spokojnie zasnąć wiedząc, że jego druga poło...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie