Rozdział ósmy - Propozycja

„Camila...” Urzekający głęboki głos, głos jak jedwab, ledwo słyszalne szeptanie, a ja drżę na jego dźwięk. Zamykając oczy, poczułam chwilę przyjemności przeszywającą moje kości, a gęsia skórka pokryła moje ciało.

„Moja.” Intruz w mojej głowie zamruczał ponownie.

Ten głos jednak zaczynał mnie przeraż...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie