Osiemdziesiąt dziewięć - Jego samolubstwo i egocentryczność doprowadziły go do złego traktowania partnera

Westchnąłem, odsunąłem się od biurka i podszedłem do drzwi na taras, patrząc na zachodzące słońce. Zmarszczyłem brwi, gdy zobaczyłem, że na dworze się zachmurzyło i deszcz lał się na ziemię. Teraz deszcz zmyje wszelkie zapachy, które były wcześniej obecne.

Ostatnio przychodziłem tu, aby oglądać zac...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie