135

Kira’s punkt widzenia

Ściany medycznego oddziału były zbyt białe.

Zbyt sterylne. Zbyt ciche.

Niczym pole bitwy pełne szeptów i zdrady, które szalało tuż za jego wzmocnionymi drzwiami.

Siedziałam oparta o wezgłowie łóżka, żebra ciasno zabandażowane, kroplówka przyczepiona do mojego ramienia niczym...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie