136

River’s pov

Zaufanie było walutą, na którą nie mogliśmy już sobie pozwolić.

Nie po magazynie.

Nie po krzykach Kiry przez komms.

Nie po tym, jak Malrik wszedł do naszego kompleksu, jakby zdrada była modnym akcentem, a my byliśmy zbyt naiwni, by to dostrzec.

A nie miałem w zwyczaju być naiwnym.

Czy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie