14

Perspektywa Eiry

Nie rozmawiałam z nim od dni, chyba że liczyć przekleństwa, które rzucam w jego stronę jak noże.

Draven odwiedza mnie codziennie, bez wyjątku. Jak w zegarku. Rano i wieczorem. Czasami przynosi rzeczy. Książkę. Owoc. Koc. Raz, była to mała pozytywka, która grała smutną, nawiedzając...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie