145

Malrick's punkt widzenia

Jej tam nie było.

Wiedziałem to, gdy tylko wszedłem do północnej wieży strażniczej, wiatr przeciągał się po kamieniu jak szept tego, co właśnie się wydarzyło. Miejsce było puste, ale powietrze wciąż drżało od ciepła. I bogowie, czułem to, resztki ich. Jej. Jego.

Zapach pr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie