149

Eira's pov

Odchodził, jakbyśmy nigdy nie mieli znaczenia. Jakby te lata nic nie znaczyły. Jakbyśmy byli niczym.

Ostatnim dźwiękiem, który usłyszałam, zanim mój świat rozpadł się na pół, był chrzęst żwiru pod butami Malricka.

Nie krzyczałam. Nie pobiegłam za nim.

Stałam tam, patrząc, jak jego ple...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie