18

Eira, moja perspektywa

Pokój był większy. Zbyt duży, może. Zbyt schludny. Białe ściany, złote zdobienia. Jedwabne prześcieradła, które mnie swędziały. Żyrandol, na który nigdy nie patrzyłam dostatecznie długo, by go podziwiać. Mówili, że to łaska. Przywilej. Znak pokoju.

Ja nazwałam to pułapką.

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie