28

Draven's pov

Powietrze w sali było gęste, ciężkie od dymu i napięcia. Siedziałem na głowie długiego dębowego stołu, migoczące światło świec rzucało cienie, które tańczyły jak duchy na kamiennych ścianach. Wokół mnie byli moi najbardziej zaufani ludzie, filary mojej imperium, ci, którzy zbudowali je...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie