20

Eira’s pov

Ogród rozciągał się przede mną jak cmentarz. Kamienne ławki pokryte bluszczem, czarne róże kwitnące tam, gdzie słońce nie odważyło się zajrzeć, a zapach popiołu wciąż unosił się w powietrzu jak stary duch. Szłam powoli, celowo, jakby każdy krok był deklaracją wojny.

Strażnicy poruszyli ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie