60

Punkt widzenia Kiry

Wiatr był ostry tej nocy.

Nie zimny, tylko gryzący, jakby niósł ciężar zbyt wielu duchów. Opuszczony dworzec kolejowy stał jak zardzewiały szkielet na tle nieba, puste tory ciągnęły się w ciemność. Jedynym dźwiękiem był powolny skrzyp metalu drzwi kołyszących się na wietrze.

P...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie