70

Eira’s pov

Deszcz lał tej nocy jak z cebra, bębniąc o dachy niczym wojenne bębny, nieustannie i bezlitośnie. Większość ochrony posiadłości schroniła się, zmieniając trasy patroli w kierunku wnętrza. Zgłosiłam się na wieżę strażniczą, głównie żeby mieć trochę przestrzeni, może nawet trochę ciszy. Al...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie