93

Kira's pov

Patrzyłam, jak Eira zatacza się na dziedziniec, jej ubrania były porwane, płaszcz zabarwiony ciemną krwią. Blask księżyca wydobywał rany na jej policzku i sposób, w jaki półkuląc się, ciągnęła nogę. Nie zauważyła mnie, ukrytego przy łuku, z założonymi rękami, wyrazem neutralnym, jak lust...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie