JEDEN OSIEMDZIESIĄT DZIEWIĘĆ

To był jeszcze dzień szkolny, więc po sprzątaniu, ubraliśmy się i zeszliśmy na dół. Mama już wstała i przygotowała śniadanie dla trzech osób na stole. Belle prowadziła uprzejmą rozmowę z Mamą, a potem przeprosiła, żeby pójść do swojego domu po plecak, zanim wróci, żebyśmy mogli razem pojechać do szk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie