Rozdział 104

„Hej, pani Jordan, gdzie się teraz podziałaś?”

Maeve podeszła z uśmiechem. „Chciałam z tobą porozmawiać. Twoje przemówienie było niesamowite.”

Rzuciłam na nią krótkie spojrzenie. „Dzięki. Twój taniec też był całkiem dobry.”

Kathy, stojąca obok, ledwo ukrywała swoją pogardę i przewróciła oczami.

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie