
Mąż planuje mnie zabić
Robert · W trakcie · 647.6k słów
Wstęp
Ale pewnego dnia odkryłam, że nasza służąca potajemnie mnie truła. Jeszcze bardziej wstrząsnęło mną, gdy dowiedziałam się, że mój mąż ma z nią romans...
Rozdział 1
"Nala, nie możesz tego jeść."
Kiedy miska z lekarstwem została przewrócona, moja kotka Nala nagle zeskoczyła z parapetu i zaczęła lizać rozlane lekarstwo na podłodze.
Chciałam ją powstrzymać, ale byłam zbyt słaba i oszołomiona, żeby się ruszyć.
Zganiłam ją dwa razy, ale Nala mnie zignorowała, więc musiałam się poddać.
Lekarstwo było czymś, co mój mąż zdobył z wielkim trudem, aby wzmocnić moje ciało. Chociaż lekarstwo dla ludzi różni się od kociego, odrobina nie powinna jej zaszkodzić.
Z trudem podniosłam miskę i postawiłam ją z powrotem na stoliku nocnym, po czym opadłam na poduszkę, dysząc.
Nala wylizała podłogę do czysta, a potem wskoczyła z powrotem na parapet, wygrzewając się w słońcu i myjąc pyszczek łapkami.
Spojrzałam tęsknie na promienie słońca wpadające przez okno, wyobrażając sobie, jak ciepło musi być.
Odkąd moje zdrowie pogorszyło się do tego stopnia, że nawet stanie było trudne, nie byłam na słońcu przez długi czas.
Myśląc o swoim zdrowiu, poczułam się trochę przygnębiona.
Od kiedy urodziłam parę uroczych bliźniąt, chłopca i dziewczynkę, moje zdrowie zaczęło się pogarszać.
Na początku tylko kręciło mi się w głowie, ale potem stałam się ospała i słaba, traciłam włosy garściami, a mój nastrój się pogarszał.
Teraz ledwo miałam siłę, żeby wstać z łóżka.
Na szczęście mam kochającego i troskliwego męża, Brandona Jordana. Po tym, jak często czułam zawroty głowy po porodzie, martwił się o moje zdrowie i namówił mnie, żebym zrobiła sobie przerwę od pracy i odpoczęła w domu.
Nawet zrezygnował ze swojej ukochanej kariery scenarzysty, aby pomóc zarządzać firmą, którą zostawili moi rodzice.
Ludzie, którzy nas znają, mówią, że mam niesamowite szczęście, mając tak dobrego męża jak Brandon.
Ja też tak uważam. Z kochającym mężem jak Brandon i trójką uroczych i troskliwych dzieci, jestem tym, co ludzie często nazywają zwycięzcą w życiu!
Tylko że moje ciało mnie zawodzi, nagle się pogarsza. Nawet po odwiedzeniu głównych szpitali nikt nie mógł znaleźć nic złego.
Brandon biegał wszędzie, próbując znaleźć sposoby na moje leczenie.
Nawet zatrudnił nianię, aby się mną opiekowała, przygotowywała moje lekarstwo i przypominała mi o jego regularnym zażywaniu, mając nadzieję, że szybko wyzdrowieję.
Ja też chcę szybko wyzdrowieć, ale...
"Puk, puk, puk!"
Gdy byłam pogrążona w myślach, niania zapukała i weszła, "Pani Jordan, zażyła pani lekarstwo?"
Niania, którą znalazł Brandon, nazywa się Shirley Ross i ma tylko dwadzieścia pięć lat.
Shirley jest bardzo ładna, a chociaż młoda, jest uczciwa i pilna, dbając o mnie z wielką troską.
Jestem z niej bardzo zadowolona i kilkakrotnie chwaliłam ją Brandonowi, nawet prosząc go o dwie podwyżki dla niej.
Spojrzałam na Nalę myjącą pyszczek na parapecie i nie wspomniałam, że lekarstwo się rozlało, a Nala je wylizała.
Tylko słabo skinęłam głową, "Tak, zażyłam."
Biorę to lekarstwo od trzech lat, odkąd zaczęłam mieć zawroty głowy, ale nie pomogło, a moje zdrowie tylko się pogorszyło.
Szczerze mówiąc, dobrze, że się rozlało!
Nie chciałam już go brać.
Shirley uśmiechnęła się z ulgą, "Dobrze, że pani je zażyła. Pan Jordan nalegał, żeby pani codziennie zażywała lekarstwo na czas." Szybko sprzątając miskę z lekarstwem, westchnęła z zazdrością, "Pracuję jako niania od dawna, a pan Jordan jest najlepszym mężem, jakiego kiedykolwiek widziałam. Pani Jordan, jest pani naprawdę szczęściarą!"
Wiem, że jestem szczęściarą.
Gdybym tylko mogła znowu mieć zdrowe ciało!
Westchnęłam w duchu i spojrzałam na jasne słońce na zewnątrz, "Shirley, chcę wyjść i trochę się opalić."
"Dobrze, pani Jordan." Shirley uśmiechnęła się, "Zabiorę panią na zewnątrz, jak tylko skończę sprzątać."
"Dobrze."
Shirley wyszła, a w pokoju zapanowała cisza. Z jakiegoś powodu cisza sprawiła, że poczułam się nieswojo.
Nagle,
"Miau!"
Ostry krzyk kota przestraszył mnie. Odwróciłam głowę, żeby zobaczyć, jak Nala spada z parapetu i drga na dywanie, zanim zastygnie.
Gdyby nie jej oddech, pomyślałabym, że nie żyje.
Ale jak to możliwe, że Nala spadła z parapetu?
Kotki mają niesamowitą równowagę, a Nala zawsze była zdrowa. Nawet gdyby upadła, nie powinna była stracić przytomności.
Była prezentem dla mojego pierwszego dziecka i zawsze o nią dbałam. Nie ma możliwości, żeby zjadła coś nieodpowiedniego lub nagle zachorowała.
Jedyną rzeczą, którą zjadła, a nie powinna, było...
Nagle odwróciłam głowę, wpatrując się w ledwie widoczną plamę po lekarstwie na podłodze.
Przeszył mnie dreszcz.
Pośpiesznie i słabo wstałam z łóżka, moje nogi drżały. Zrobiłam krok i upadłam na podłogę.
Nie odważyłam się krzyczeć z bólu, a nie wiem dlaczego, ale bałam się kogoś zaalarmować.
Z trudem doczołgałam się do Nali, ostrożnie trzymając jej miękkie ciało.
Wyglądała, jakby spała, ale jak głęboko musiała spać, żeby się nie obudzić, niezależnie od tego, jak ją poruszałam?
Patrząc na jej nieprzytomny stan, nie mogłam przestać wyobrażać sobie, czy byłam taka sama po zażyciu lekarstwa.
Nieświadoma i na łasce innych!
Ale jak to możliwe?
To lekarstwo przepisał słynny ekspert, którego Brandon znalazł po przejechaniu tysięcy kilometrów.
On tak bardzo mnie kocha; jak mógłby mi zaszkodzić?
Ale jeśli nie on, to kto?
Czułam się, jakbym wpadała w lodowatą otchłań, drżąc z zimna.
Wtedy usłyszałam kroki za drzwiami.
Szybko doczołgałam się z powrotem do łóżka z Nalą, udając, że śpię.
Kroki zatrzymały się przy drzwiach, usłyszałam kogoś obracającego klamkę. Napięłam się, lekko drżąc.
Drzwi się otworzyły, a osoba zdawała się tylko rzucić okiem do środka, po czym zamknęła drzwi z powrotem.
Potem usłyszałam ciche głosy na korytarzu: "Musi nadal brać lekarstwo. Upewnij się, że je bierze."
Głosy zniknęły, nie słyszałam już nic więcej.
Otworzyłam oczy i wpatrywałam się w bladą sufit, czując się, jakbym została wyciągnięta z lodowatej wody.
Strach sprawił, że drżałam niekontrolowanie. Co Brandon miał na myśli?
Czy naprawdę chce mnie skrzywdzić?
Nasza rodzina jest zamożna. Jestem jedynaczką, a moi rodzice prowadzili firmę budowlaną. Kiedy rynek nieruchomości zaczął kwitnąć, ich firma znacznie się rozrosła.
Ale krótko po naszym ślubie z Brandonem, moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, a ja odziedziczyłam ich firmę.
Kiedy moje zdrowie się pogorszyło, przekazałam zarządzanie firmą Brandonowi i skupiłam się na odpoczynku w domu.
Gdyby chciał mnie skrzywdzić, miałoby to sens.
W końcu, gdybym umarła, Brandon, jako mój mąż, odziedziczyłby legalnie cały mój majątek.
Ale czy to naprawdę mógłby być on?
Jesteśmy zakochani od pięciu lat, a małżeństwem od trzech.
Przez osiem lat zawsze traktował mnie tak samo.
Zaskakiwał mnie w święta i rocznice, a jeśli był zajęty pracą i zaniedbywał mnie, kupował mi prezenty, aby to wynagrodzić.
Nie jestem dobra w gotowaniu, więc on zajmuje się wszystkimi pracami domowymi, gotowaniem i opieką nad dziećmi bez skargi.
Kiedy zachorowałam, martwił się bardziej niż ktokolwiek.
Zabierał mnie do największych szpitali na badania i czytał różne książki, aby znaleźć sposoby na moje wyleczenie.
Kiedy słyszał o słynnym lekarzu, rezerwował lot i zabierał mnie na wizytę.
Nawet moi przyjaciele mówią, że Brandon traktuje mnie jak córkę.
Czasami nawet stawia mnie ponad naszą córką.
Mówi, że nasza córka dorośnie i wyjdzie z domu, w końcu wyjdzie za mąż.
Ale ja jestem jedyną, która będzie szła z nim przez życie.
Nikt nie może mnie zastąpić w jego sercu!
Czy ktoś, kto kocha mnie tak głęboko, naprawdę mógłby mnie skrzywdzić?
Jeśli ktoś chciałby skrzywdzić drugą osobę, czy naprawdę mógłby traktować ją jak skarb przez dziesięć lat?
Nie wierzę w to.
Bo jeśli to prawda, to on jest naprawdę przerażający!
Ale jeśli to nie on, to kto?
Poza Brandonem i dziećmi, jest tylko niania, Shirley.
Ale Shirley jest uczciwa i nie ma powodu, żeby mnie skrzywdzić.
Inne rodziny mogłyby się martwić, że młoda, ładna niania wplącze się w romans z mężem.
Ale Shirley zna swoje granice i rzadko pojawia się, gdy Brandon jest w domu.
A kiedy Brandon jest w domu, zawsze jest ze mną, więc nie mają czasu być sami.
Brandon nie może być tym, a Shirley nie ma motywu. Więc kto mógłby próbować mnie skrzywdzić?
Ostatnie Rozdziały
#750 Rozdział 750 Dwa Isadory?
Ostatnia Aktualizacja: 11/12/2025#749 Rozdział 749 Papier Renee Burns
Ostatnia Aktualizacja: 11/12/2025#748 Rozdział 748 Nierówny grunt
Ostatnia Aktualizacja: 11/11/2025#747 Rozdział 747 Sprzeczne świadectwa
Ostatnia Aktualizacja: 11/11/2025#746 Rozdział 746: Różne
Ostatnia Aktualizacja: 11/11/2025#745 Rozdział 745: Wszyscy wyszli
Ostatnia Aktualizacja: 11/10/2025#744 Rozdział 744: Czy próbujesz wyciągnąć na nas „pułapkę rodziców”?
Ostatnia Aktualizacja: 11/10/2025#743 Rozdział 743 Piękne kwiaty
Ostatnia Aktualizacja: 11/10/2025#742 Rozdział 742 Wykonywanie magii
Ostatnia Aktualizacja: 11/9/2025#741 Rozdział 741 Wysokie ryzyko
Ostatnia Aktualizacja: 11/9/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Bez Wilka, Przeznaczone Spotkania
Rue, niegdyś najdzielniejsza wojowniczka Krwawego Czerwonego Stada, doznaje bolesnej zdrady ze strony najbliższego przyjaciela, a przeznaczona jednorazowa noc zmienia jej ścieżkę. Została wygnana z watahy przez własnego ojca. 6 lat później, gdy ataki łotrów narastają, Rue zostaje wezwana z powrotem do swojego burzliwego świata, teraz w towarzystwie uroczego małego chłopca.
Wśród tego chaosu, Travis, potężny dziedzic najpotężniejszej watahy w Ameryce Północnej, ma za zadanie szkolić wojowników do walki z zagrożeniem ze strony łotrów. Gdy ich drogi w końcu się krzyżują, Travis jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że Rue, obiecana mu, jest już matką.
Nawiedzony przez dawną miłość, Travis zmaga się z sprzecznymi emocjami, gdy nawiguję swoją rosnącą więź z niezłomną i niezależną Rue. Czy Rue przezwycięży swoją przeszłość, aby objąć nową przyszłość? Jakie decyzje podejmą w wilkołaczym świecie, gdzie pasja i obowiązek zderzają się w wirze przeznaczenia?
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.












