Rozdział 168

Brandon wyrwał się, "Kochanie, nie stresuj się. Jak tylko uporamy się z tym bałaganem, wyrzucę tych darmozjadów. To tylko ciężar, wcale nie pomagają firmie."

"A ja przywrócę naszych starych kluczowych pracowników z lepszymi pensjami. Proszę, kochanie, pomóż mi tym razem. Przysięgam, że to się więce...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie