Rozdział 262

Royce szybko się roześmiał. "Karolina, myślałem, że jesteś zimna jak lód. Teraz, gdy wiem, że też ci na mnie zależy, naprawdę się cieszę."

"Nie zależy, przestań wymyślać." Poczułam się trochę zawstydzona i niezręcznie zaprzeczyłam.

Royce całkowicie zignorował moje zaprzeczenie. "Jeśli mówię, że ci...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie