Rozdział 288

"Też nie wiem. Ktoś z zarządu nieruchomości do mnie zadzwonił i powiedział, żebym przyszedł... Kiedy tu dotarłem, zobaczyłem farbę na drzwiach."

Kelly pokręciła głową i powiedziała: "Nie mówiłeś, że zamierzasz sprzedać to miejsce? Dlaczego wciąż się z nami kontaktują?"

Myślałem o sprzedaży domu wc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie