Rozdział 35

Usłyszenie tego od Brandona sprawiło, że cała sytuacja stała się jeszcze bardziej ironiczna.

Parsknęłam, naprawdę miał czelność mówić.

Ale nadal udawałam, że nic nie wiem: "Powinnam ustalić czas na rozmowę z nią. Ta Elora zrezygnowała, nie mówiąc mi nic, marnując cały wysiłek, który włożyłam w jej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie