Rozdział 393

Mimo że to powiedziałam, Kelly nadal trzymała Bretta i ocierała swoje łzy.

Kelly zazwyczaj nie okazywała swoich emocji, przynajmniej nie przy mnie. Zawsze sprawiała wrażenie spokojnej i niezawodnej, silnej i wspaniałej mamy.

Odkąd Gerald odszedł, Kelly wzięła na siebie odpowiedzialność za moje wyc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie