Rozdział 484

Czułam się niesamowicie krucha i upadłam w ramiona Kelly, szlochając niekontrolowanie.

Dopiero gdy byłam sama w swoim pustym pokoju, otarłam łzy i wyciągnęłam raport, który jakiś czas temu otrzymałam ze szpitala.

Lekarz powiedział mi wtedy, że nie ma nic szczególnie poważnego, ale moje emocjonalne...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie