Rozdział 617 Dziobany przez kurczaka

Szybko się odwróciłem, gdy to usłyszałem. "Nie za długo. Znalazłeś swój telefon?"

"Tak, mam go." Royce machnął telefonem przed nami. "Trochę mi to zajęło, ale wpadł pod łóżko."

Brunetka w końcu puściła moją nadgarstek. "Więc, nadal przychodzisz do mnie?"

Ona jeszcze nie odpuściła? Czy naprawdę ch...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie