Rozdział 63

Po kolacji, wciągnęłam Kelly do swojego pokoju na pogawędkę.

  • Kto to taki, co za tobą chodzi? - zapytałam.

Kelly uśmiechnęła się, a delikatne zmarszczki w kącikach jej oczu pogłębiły się. - Brandon zatrudnił dla mnie lokaja. Powiedział, że nie jest bezpiecznie, żebym mieszkała sama, więc załatwił...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie