Rozdział 665 Po prostu czatuje

Gdy tylko wyszliśmy z hotelu, natknęliśmy się na dwie grupy ludzi.

Jeszcze chwilę temu bili się ze sobą, ale teraz wszystkie oczy były zwrócone na nas.

"Kim wy, do cholery, jesteście? Nie wiecie, że oczyściliśmy ten teren?" zapytał jeden z liderów, marszcząc brwi.

Spojrzałem na Royce'a, a potem p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie