Rozdział 7

Brandon rzucił mi podejrzliwe spojrzenie i poszedł sprawdzić swoją teczkę.

Obserwowałam go nerwowo, obawiając się, że coś zauważy.

Na szczęście Brandon niczego nie zauważył. Odwrócił się z tym znajomym, łagodnym wyrazem twarzy.

"Przepraszam, Caroline. W domu zabrakło prądu, więc zabrałem ich na o...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie