Rozdział 154

Tamsin, wciąż roztrzęsiona, podniosła rękę i spojrzała w rozbawione oczy Zoey, całkowicie oszołomiona. "Czyżbyś nie była przed chwilą w innym pokoju?"

"Po prostu cię nabierałam," Zoey puściła ją, z figlarnym uśmiechem na twarzy. "Chciałam zobaczyć, czy naprawdę się złapiesz."

Tamsin wpatrywała się...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie