Rozdział 197

Zoey delikatnie przykryła nogi Rhei kocem i szepnęła: "Babciu, nie musisz się o mnie martwić. Firma nie rozpadnie się na mojej straży, a Aiden nie sprawi żadnych poważnych kłopotów."

Nie chodziło o to, że go nie doceniała; po prostu nie miał tego, czego potrzeba.

Rhea z miłością poklepała Zoey po ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie