Rozdział 258

Cleo nie spodziewała się, że Zoey będzie tak bezpośrednia. To było wyraźnie zamierzone, aby wyprowadzić ją z równowagi.

Cicho wbiła paznokcie w dłoń, starając się zachować spokój, i uśmiechnęła się z niewinnym, zranionym wyrazem twarzy: "Zoey, o czym ty mówisz? Jaka nienawiść w moich oczach? A nazy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie